Dzień piąty ( a właściwie czwarty, bo w pierwszym był rozładunek drewna :)
W czwartym dniu prac nad szkieletem Panowie stawiają
konstrukcję dachu. Właściwie mogłabym stać cały dzień i obserwować jak
pracują, bo ciągle coś się dzieje i jest tak ciekawie! Wyjeżdżają na
weekend i na następny etap prac czekamy do poniedziałku. Już nie możemy się doczekać... :)
trafiłam tu przez bloga Żywii, ciekawa jestem jak będzie się prezentował domek po ukończeniu,
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam do zaglądania :)
UsuńKochana może znajdziesz chwilkę aby zamieścić nowe zdjęcia??? Już nie mogę się doczekać jak zobaczę domek na żywo, ale wciąż brak czasu. Bardzo intensywne wakacje mamy w tym roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i podziwiam!
Iza
Zmotywowałaś mnie, no i dodałam nowe zdjęcia... Przyjeżdżajcie! Zapraszamy :)
OdpowiedzUsuń